Zakupów i innych nowości ciąg dalszy. Poprzednia zakupową spowiedź zobaczycie (bo trudno tu mówić o czytaniu) tu KLIK.
Grudzień i styczeń obfitowały w wyprzedaże, więc jak to się mówi - popłynęłam. Zatem ahoj!
Trzy pozycje z bogatej oferty Too Faced na które miałam ochotę od momentu wprowadzenia tej marki do sieci Sephora: podkład Born This Way do którego zakupu zachęciła mnie White Praline, zestaw Instagramowych pudrów #TFNOFILTER Selfie Powders i paleta matowych cieni zamknięta w metalowej kasetce Too Faced Natural Matte. Wszystko w ramach tzw. Vip.
I jeden jedyny cień z bogatej oferty kameleonów Urban Decay - Moondust Solstice. Pozostałe kolory niestety się rozejszły :(
Maska do włosów Fave z uwaga - wyciągiem z czosnku. Wcale nie śmierdzi!

Kolejne gabinetowe kosmetyki do włosów: szampon do włosów kręconych Echos Line Miele&Argan i Intensywna maska uszczelniająca łuski o kwaśnym pH INEBRYA.
Uzupełniłam kolekcje lakierów o kolejne cudo od NCLA.
I mój własny, osobisty Tangle Teezer do torebki.
Upominek od Orientana. Coś dla ciała: Orientana balsam do ciała w kostce i Bio Olejek do biustu 16 roślin ajurwedy (moje cycki go uwielbiają). I coś do poczytania.
OPI z kolekcji Starlight i nowy odcień żelowej serii Infinity Shine 2.
Pokazywałam na FP róż, który mnie oczarował. Szukałam i udało się w końcu kupić - ANNY 222.40 relly cosy.
Całkowicie przezroczysty stempel Blueberry ułatwiający dokładne wcelowanie z wzorem.
Całe zapasy świeczek i wosków Yankee Candle i Wood Wick. Tymi ostatnimi jestem zachwycona i nie wiem, czy nie wole ich od Yankee Candle.
O masce Dermo Capillary Mask SIMONE TRICHOLOGY już pisałam KLIK.
Zimowa płytka do stemplowania od B LOVES PLATES.
Wyprzedaże styczniowe w Kiko. Masa produktów za połowę ceny. Warto było poczekać, dzieki temu cień w kremie kupiłam za niecałe 16 zł a delikatny błyszczyk za ok. 12 zł.
Zabawny i funkcjonalny stojak na lakiery. Niestety tylko lakiery marki Sephora. a tych mam tylko 2.
Obłowiłam się w lakiery ANNY. Pierwszy raz podczas promocji w Douglas -30% na cienie, pomadki i lakiery. a drugi raz podczas wyprzedaży. Wiele kolorów lakierów nadal można kupić w cenie promocyjnej po 22,90 zł -
A do tego dochodzi jeszcze dodatkowy rabat:
Czasami warto zaglądać do szuflad, tak wypatrzyłam zestaw do konturowania Wibo 3 Steps to Perfect Face. I zabawny lakier żelowo-piaskowo-piórkowy Wibo Mix Sand.
Kolejny transparentny stempel, tym razem od B LOVES PLATES.
I ukochana kredka Revlon Colorburst w nowym, iskrzącym wydaniu.
Przepiękna paleta Laura Mercier Safari Chic - nagroda, która możecie wygrać w konkursie.
Wiecie, że w Douglass pojawiły się kosmetyki Physican Formula? Znam i mam kilka fajnych rzeczy tej firmy, ale do tej pory kupowałam na iherb. Tu bronzer na 4 pory roku.
Płytki MoYou London kupione podczas wyprzedaży. Jedna udało mi się kupić w obniżonej cenie w komplecie z lakierem do stemplowania w odcieniu bazylii.
I to naprawdę ostatnie dni by zgłosić się do konkursu w którym można wygrać niedostępną w Polsce paletę do makijażu Laura Mercier Safari Chic (której wartość to ok. 360 zł) KLIK.
Szkoda, że tak mało z was zgłosiło się do konkursu.
Szkoda, że tak mało z was zgłosiło się do konkursu.